8 września 2022 cały świat pogrążył się w szoku i smutku. Oto Pałac Buckingham przekazał wieść, że w wieku 96 lat zmarła Elżbieta II, brytyjska królowa, najdłużej panujący w historii Wielkiej Brytanii monarcha. Zmarła w swoim ukochanym szkockim zamku Balmoral, gdzie uwielbiała spędzać lato. Jeszcze w czerwcu cała Wielka Brytania i Zjednoczone Królestwo świętowały 70-ty jubileusz jej panowania, królowa dzielnie pokonała covid i wydawało się, że bez problemu dożyje stu lat. Niestety...
Elżbieta II zasiadała na brytyjskim tronie od 1952 r., ale była królową nie tylko Zjednoczonego Królestwa Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej, ale również 15 innych państw, m.in. Kanady, Nowej Zelandii, Australii, Grenady, Jamajki i Papui-Nowej Gwinei. Niewielu ludzi pamięta czasy sprzed jej panowania. Dlatego tak ciężko wyobrazić sobie świat bez niej. Elżbieta II, chociaż niektórzy zarzucali jej, że była sztywna, nudna czy pozbawiona emocji, uosabiała wszystkie cechy i nawyki charakterystyczne dla tradycyjnej kultury brytyjskiej – upodobanie do spacerów, towarzystwa ukochanych psów rasy Welsh Corgi, zamiłowanie do myślistwa, jazdy konnej i wyścigów konnych, kultywowanie „popołudniowej herbatki” i innych brytyjskich tradycji, tradycyjny styl ubierania się, w tym tweedowe marynarki i kostiumy oraz kalosze. To, co wielu uważało za wady królowej, dla innych stanowiło o jej sile. Była nudna, nieciekawa? Właśnie tego oczekujemy przecież od królowej – nie mieszała się w bieżącą politykę, nie wyrażała radykalnych poglądów, łączyła zamiast dzielić. Uosabiała ciągłość brytyjskiej historii i tradycji, przypominała o dawnej kolonialnej wielkości. I przede wszystkim była! Była – dla mnie osobiście „od zawsze”. Jako młoda dziewczyna przetrwała II wojnę światową, gdy królewska rodzina nie opuściła swoich poddanych, została w bombardowanym Londynie, Elżbieta i jej ukochana siostra Małgorzata przeszły przeszkolenie wojskowe, jeździły wojskowymi ciężarówkami. Królowa przetrwała wiele kryzysów militarnych, zawirowań politycznych, potrafiła wyjść z nich obronną ręką, gdy kończyły się wielkie kariery polityczne. W okresie jej panowania Wielką Brytanią rządziło piętnastu premierów, którzy przychodzili do niej na zwyczajowe cotygodniowe wizyty, a wśród nich tak ważne osobistości jak Winston Churchill i Margaret Thatcher. Ostatnią premier była Liz Truss.
O śmierci Elżbiety II szeroko informowały wszystkie światowe media. Jej mąż, książę Filip, zmarł 9 kwietnia 2021 r. w wieku 99 lat. Wtedy uroczystości pogrzebowe śledziło w telewizji ponad 10 mln Brytyjczyków. Z pewnością miliony Brytyjczyków będą także żegnać Elżbietę II. Wiele osób zbiera się codziennie pod Pałacem Buckingham, zostawiają pod słynną bramą kwiaty, znicze, laurki dla swojej królowej.
Królowa Elżbieta II przez ponad 73 lata była żoną księcia Filipa. Mieli czworo dzieci, ośmioro wnucząt i 12 prawnuków. Pierworodnym synem królowej był książę, a obecnie król Karol. Kolejnymi dziećmi: księżniczka Anna, książę Andrzej i książę Edward. Śmierć królowej Elżbiety II wyniosła na tron jej syna, króla Karola III, a następny w kolejce jest jego pierworodny syn - książę William. Według wielowiekowej tradycji w momencie śmierci królowej, jej następca wstępuje na tron natychmiast. Koronacja natomiast odbędzie się później, po okresie żałoby.
Jak podają zagraniczne media, pogrzeb królowej odbędzie się prawdopodobnie 10 dni po jej śmierci, czyli w niedzielę 18 września w Opactwie Westminsterskim.
Wiele osób zadaje sobie pytanie, czy monarchia brytyjska przetrwa ten cios. Karol nigdy nie był zbyt popularny, wielu poddanych wciąż ma mu za złe, jak traktował swoją pierwszą żonę Dianę, zmarłą tragicznie w 1997 roku w wypadku w Paryżu, a określaną do dziś przydomkiem „Królowa Ludzkich Serc”. Jego druga żona i prawdziwa, wielka miłość Camilla nie cieszy się zbyt dużą popularnością wśród poddanych. Ale moim zdaniem monarchia przetrwa ten cios. W końcu Brytyjczycy uwielbiają swoje tradycje i historię, uwielbiają też młodsze pokolenie Windsorów, a szczególnie księcia Williama, księżnę Kate i ich urocze, czasem niesforne dzieci. Monarchia to też biznes, na którym świetnie zarabiają Brytyjczycy, nakręcający turystykę i handel najróżniejszymi pamiątkami. Dla wielu Brytyjczyków monarchia jest trochę jak rodzina, a wiadomo jak to jest z rodziną, nie wszystkich kuzynów i wujków lubimy jednakowo, ale przecież trwamy razem...
Na pocieszenie królowa Elżbieta zostawiła nam wiele pamiątek po sobie, a chyba najbardziej urocze są dwa krótkie filmiki, przeczące twierdzeniu, że Elżbieta II nie miała poczucia humoru czy dystansu do siebie.
1. Reklama, która przeszła do historii.
Elżbieta II i Daniel Craig w roli Jamesa Bonda wspólnie w jednym filmie reklamowym: brzmi to jak żart, ale wydarzyło się naprawdę. Oboje (wraz z pieskami rasy Welsh Corgi) wystąpili w filmie będącym wizytówką igrzysk olimpijskich w Londynie w 2012 roku. Link do filmu poniżej:
2. Herbatka z misiem Paddingtonem
Podczas obchodów 70-lecia panowania Elżbiety II zaplanowano koncert z udziałem największych gwiazd muzyki. Przed pałacem Buckingham z tej okazji zebrało się ponad 20 tys. ludzi. Wśród publiczności zabrakło jednak samej Elżbiety II, która ze względów zdrowotnych nie mogła uczestniczyć w większości jubileuszowych wydarzeń. By zadośćuczynić poddanym swoją nieobecność, królowa przygotowała niespodziankę, którą rozczuliła nie tylko mieszkańców Wielkiej Brytanii, ale też niemal cały świat. Przed sobotnim koncertem wyświetlono bowiem film z wizyty w Pałacu Buckingham… misia Paddingtona. Link do filmu poniżej:
Wobec śmierci królowej nie zabrakło też hołdu dla niej złożonego na oficjalnym profilu Misia Paddingtona.
"Dziękuję Pani, za wszystko" - napisano, gdy tylko do mediów przedostała się wiadomość o śmierci Elżbiety II, cytując słowa z filmu, które w obecnej sytuacji nabrały zupełnie nowego znaczenia.
Pozostaje zgodzić się z Paddingtonem. Żegnaj królowo, dziękujemy za wszystko!
